Szukamy rodziny adopcyjnej dla dwóch Chłopców💓 w wieku 6 i 12 lat. Dzieci mają uregulowaną sytuację prawną. Są zdrowi. Uzyskali kwalifikację do adopcji. Mieszkają w województwie śląskim.
Antoś
Młodszy z braci to Antoś. Ma 6 lat. Jest zdrowym, dobrze rozwijającym się chłopcem. Od września będzie uczęszczał do przedszkola 🏠wraz z rówieśnikami. Trafi do grupy 6-latków. Antoś podobnie, jak jego starszy brat jest niskiego wzrostu.
Chłopiec lubi grać w piłkę, skakać na trampolinie, jeżdzić na bezkołowym rowerku lub hulajnodze🛴. Uwielbia bawić się autami,wędrować po górach. W szczególny sposób lubi bohaterów bajki „Psi patrol”.
Antoś świadomie zdrabnia i zniekształca wyrazy. Uważa, że skoro jest najmłodszy w domu, to przysługują mu specjalne przywileje. Ma nadzieję, że takie zachowanie sprawi, iż uniknie wykonywania drobnych obowiązków domowych. Zwłaszcza tych, których nie lubi lub w danym momencie nie chce mu się zrobić. Liczy na to, że inni chłopcy, przebywający w pieczy zastępczej, zrobią to za niego.
Maksymilian
Brat Antosia ma lat 12. Również jest dzieckiem zdrowym. Podobnie jak Antoś odziedziczył po rodzicach biologicznych niski wzrost. Maks bardzo lubi grać w piłkę⚽, zbiera karty z pokemonów, uwielbia układać klocki lego, grać w „uno”.
Jest bystrym, wrażliwym Chłopcem👦. Ze względu na zaniedbania ze strony matki i trudną sytuację w domu rodzinnym Maks przejął obowiązki związane z opieką nad młodszym braciszkiem. Troszczył się o niego , pielęgnował i chronił, zastępując mu mamę i tatę. Gdy urodził się Antoś miał zaledwie 6 lat. Był więc jeszcze małym dzieckiem, które wchodziło w etap edukacji wczesnoszkolnej. Niestety opieka nad braciszkiem sprawiła, że Maks nie miał jak uczestniczyć w zajęciach szkolnych. Ogromne zaległości, powodowane licznymi nieobecnościami sprawiły, że Maks teraz zdał dopiero do 3 klasy.
Chłopiec bardzo lubi się uczyć i stara się nadrobić wszystkie wcześniejsze zaległości. Jest bardzo pomocny, uczynny i opiekuńczy względem innych osób. Lubi rozmawiać na różnego rodzaju tematy. Jest rezolutny, ciekawy świata. W wolnych chwilach lubi czytać książki – szczególnie przygodowe, z których może czerpać różnego rodzaju informacje. Lubi również grać na komputerze, jeździć na rowerze, skakać na trampolinie i chodzić po górach⛰🛤. Ma chorobę lokomocyjną, nosi okulary (ale tylko do nauki) +0,25, jest leworęczny.
Bracia są ze sobą bardzo zżycie, wspierają się, pomagają sobie we wszystkim. Niestety ze względu na ich wiek OA nie znajduje dla nich rodziców adopcyjnych. To fajni i rezolutni Chłopcy, którzy potrzebują, by Ktoś dał im szansę na poznanie.
Kontakt💌
Rodziny (przede wszystkim te, które ukończyły szkolenia i posiadają kwalifikację na rodziców adopcyjnych) i chciałyby dowiedzieć się więcej o Braciach – zapraszam do kontaktu po szczegółowe informacje: dzieckoadopcyjne@gmail.com – tu zawsze najszybciej odpowiadamy (ewentualnie na priv na FB).
Dla osób bez kursu‼⏬
Osoby, które dopiero rozważają temat adopcji i zastanawiają się od czego zacząć i jak wygląda cała procedura odsyłam do naszego💙 Zestawu – „Przewodnika po adopcji” . Znajdziecie w nim też aplikację „Ośrodki Adopcyjne” – ułatwiającą wybór OA na podstawie opinii innych kandydatów.
Poczytaj👨👩👦👦
- Opowieści Mam adopcyjnych: „Dzięki adopcji zostałam mamą”. Znajdziecie w niej historie kilkudziesięciu kobiet, które doświadczyły różnych odcieni macierzyństwa adopcyjnego.
- Historie Ojców adopcyjnych: „Adopcja oczami ojca”
- Doświadczenia Dzieci adopcyjnych: „Moje nowe życie po adopcji”
Poniżej fragment z tej ostatniej publikacji (jednej z najważniejszych, bo bardzo rzadko możemy spojrzeć na adopcję oczami dziecka):
„W momencie adopcji miałem skończone 3 lata. Raczej się nie cieszyłem. Nie potrafiłbym wtedy z czegokolwiek się cieszyć. Byłem dzieckiem maltretowanym i bardzo nieszczęśliwym. Blizny na ciele przypominają mi tamten okres mojego życia. Są pamiątką zła, którego doświadczyłem…
Moja mama zginęła w wypadku po zaledwie roku od chwili adopcji. Do dziś ją pamiętam i czuję jej dobroć. Codziennie wieczorem siedziała długo przy mnie.
„Jesteś moim skarbem…”
Miała taki rytuał, że przed snem całowała wszystkie moje blizny, powtarzając że jestem jej skarbem, że to na mnie tak czekała i że mnie bardzo kocha. Jej długie, jasne włosy łaskotały mnie po twarzy. Początkowo nie wiedziałem co się dzieje. Bałem się.
Byłem dzieckiem, które nigdy wcześniej nie doświadczyło czułości. Ale potem czekałem na te chwile z nią spędzone. Jej ciepło zmieniało mnie i otwierało…”