Czy można adoptować dziecko będąc osobą samotną?

Zastanawiasz się, czy możliwa jest adopcja dziecka przez osobę samotną? Obowiązujące w Polsce prawo dopuszcza adopcję dziecka przez singla (singielkę) oraz małżeństwa. Nie ma natomiast możliwości wspólnego przysposobienia dziecka przez osoby pozostające ze sobą w związku nieformalnym.

Lepiej by dziecko miało chociaż „mamę” lub „tatę” niż nikogo – adopcja w pojedynkę

Choć teoretycznie sytuacja osób samotnych nie powinna różnić się w przypadku adopcji od sytuacji małżeństw, to jednak w praktyce wygląda to inaczej. Zdarza się, że ośrodki adopcyjne preferują pełne rodziny uzasadniając taką decyzję dobrem dziecka. W efekcie single dowiadują się już na wstępie, podczas pierwszej rozmowy w ośrodku, że będą bardzo długo czekać na propozycję dziecka. Dodatkowo jeśli ją otrzymają, to będzie dotyczyć dziecka chorego. W myśl zasady, że lepiej, by dziecko miało chociaż „mamę” lub „tatę” niż nikogo. Dotyczy to sytuacji, gdy małżeństwa oczekujące „w kolejce” odrzuciły propozycję OA. Nie udało się więc znaleźć rodziców wśród osób pozostających w związku małżeńskim, które uznały że mogą sobie nie poradzić.

Pojawia się tutaj pytanie, czy proponowanie singlom adopcji dziecka chorego, nad którym opieka będzie trudna i wymagająca jest etyczne? Czy nie będzie to wyzwanie, które może przerosnąć osobę samotną?

Opisana wyżej sytuacja nie zawsze ma miejsce. Są ośrodki adopcyjne, które nie różnicują tak osób samotnych od małżeństw. Singiel czy singielka moga spodziewć się propozycji dziecka małego i zdrowego. Choć na pewno rodziny niepełne są szczególnie sprawdzane. Odpowiedź na kluczowe pytanie – czy poradzą sobie w pojedynkę jest tu akurat zrozumiała.

Dla osób samotnych, które wciąż się wahają przed zrobieniem pierwszego kroku i uważają, że adopcja dziecka bez współmałżonka jest niemożliwa, przytoczę jedną z historii, nadesłanych przez singielkę. Oto relacja samotnej kobiety, która została mamą i zawalczyła o swoje marzenia:

„Nieraz pojawiają się komentarze, jak straszne są procedury i że to takie trudne, czy wręcz niemożliwe dla tzw. osób samotnych. Chciałam napisać o sobie po to, żeby zmotywować choć jedną osobę, by nie ograniczała się do czytania komentarzy i żeby spróbowała i też została rodzicem.

Mijają właśnie dwa lata odkąd wysłałam dokumenty do OA jako singiel. Dziś jestem mamą wspaniałej „łobuziary”. Po niespełna roku od złożenia dokumentów otrzymałam kwalifikację, pół roku czekałam na telefon, choć jako singiel nastawiona byłam nawet i na 5 lat czekania.

Gdy w zeszłe święta rodzice i dziadkowie życzyli mi spędzenia kolejnych jako mama, liczyłam na to po cichu, ale powątpiewałam. A w te święta moja córka, pytając się, o co chodzi z życzeniami świątecznymi i czego się życzy innym ludziom, usłyszała, że życzy się przede wszystkim spełnienia marzeń, a jeśli się je zna, to życzy się konkretnie właśnie tego. Tak dowiedziała się, czego mi życzono rok wcześniej. Wówczas sama stwierdziła – „Twoje marzenie się spełniło, jesteś moją mamą i teraz już zawsze będziemy razem”

Gdy zaczynałam procedurę, niektórzy powątpiewali, czy mi się uda, a teraz widzę, że odczarowałam wśród wielu osób mit adopcji w pojedynkę. Nie bójcie się podążać za swoimi marzeniami. Od Was zależy czy się spełnią”.

Dlatego Kochani działajcie Informacje o tym jak zacząć i jak przebiega procedura adopcyjna znajdziecie w naszym Przewodniku: 🧡„Kompendium wiedzy o adopcji. Narodziny miłości”. Książka jest dostępna: w▶ Sklepiku adopcyjnym. Krok po kroku wprowadzi Was w temat adopcji. Bazuje na doświadczeniach kilkuset par i osób samotnych, które przeszły procedury i są szczęśliwymi rodzicami😊.