Szukamy rodziny adopcyjnej/zastępczej z kwalifikacjami dla 20-miesięcznego chłopca przebywającego w placówce opiekuńczo-wychowawczej na terenie Dolnego Śląska. Jego sytuacja prawna jest w pełni uregulowana.

Chłopczyk jest wcześniakiem, urodził się w 30 tygodniu ciąży, dlatego też jest pod stałą opieką poradni neonatologicznej oraz neurologicznej. Mimo wcześniactwa, codziennie zaskakuje opiekunów pokonywanymi trudnościami. Chłopiec biega, jest ruchliwym, pełnym energii dzieckiem. Jego rozwój fizyczny przebiega prawidłowo.

Z uwagi na wcześniactwo, chłopczyk potrzebował więcej czasu na pokonywanie wyzwań rozwojowych, aktualnie jest aktywnym, uśmiechniętym dzieckiem. Charakteryzuje się miłym i pogodnym usposobieniem.

Dziecko ma wyregulowane posiłki oraz sen, zgłasza potrzeby przy pomocy płaczu. Uwielbia deserki w postaci musów owocowych, oraz czekoladowych przekąsek, nigdy nie trzeba go do tego zachęcać😉.

Chłopiec reaguje na znajome twarze, uśmiechem odpowiada na uśmiech, gaworzy, naśladuje dźwięki. Odkrywa świat swobodnie się przemieszczając. Jego pierwsze ząbki widoczne przy uśmiechu potrafią skraść serce każdego. Chłopczyk bardzo chętnie przytula się do opiekuna, uwielbia być noszony na rączkach – bardzo lubi indywidualny kontakt z osobą dorosłą.

Chłopiec chętnie bawi się zabawkami edukacyjnymi oraz pluszowymi misiami. Nasz malec niecierpliwi się coraz bardziej wyczekując swoich ukochanych rodziców!

Kontakt💌

Rodziny (po szkoleniu na rodzinę zastępczą), które chciałyby dowiedzieć się więcej o Chłopczyku – zapraszam do kontaktu po szczegółowe informacje: dzieckoadopcyjne@gmail.com – tu zawsze najszybciej odpowiadamy (ewentualnie na priv na FB).

Dla osób bez kursu, które myślą o adopcji i nie wiedzą, jak zacząć⁉

Osoby, które dopiero rozważają temat adopcji i zastanawiają się od czego zacząć i jak wygląda cała procedura odsyłam do naszego Zestawu – „Przewodnika po adopcji” . Znajdziecie w nim też aplikację „Ośrodki Adopcyjne” – ułatwiającą wybór OA na podstawie opinii innych kandydatów.

Poczytaj💚 

Poniżej fragment z tej ostatniej publikacji (jednej z najważniejszych‼, bo bardzo rzadko możemy spojrzeć na adopcję oczami dziecka):

„W momencie adopcji miałem skończone 3 lata. Raczej się nie cieszyłem. Nie potrafiłby wtedy z czegokolwiek się cieszyć. Byłem dzieckiem maltretowanym i bardzo nieszczęśliwym💔. Blizny na ciele przypominają mi tamten okres mojego życia. Są pamiątką zła, którego doświadczyłem…

Moja mama zginęła w wypadku po zaledwie roku od chwili adopcji💔. Do dziś ją pamiętam i czuję jej dobroć❤️. Codziennie wieczorem siedziała długo przy mnie.

„Jesteś moim skarbem…”

Miała taki rytuał, że przed snem całowała wszystkie moje blizny, powtarzając że jestem jej skarbem, że to na mnie tak czekała i że mnie bardzo kocha💞. Jej długie, jasne włosy łaskotały mnie po twarzy. Początkowo nie wiedziałem co się dzieje. Bałem się.

Byłem dzieckiem, które nigdy wcześniej nie doświadczyło czułości. Ale potem czekałem na te chwile z nią spędzone. Jej ciepło zmieniało mnie i otwierało…”