Potrzebna rodzina adopcyjna (po szkoleniach, ewentualnie na końcowym etapie procedury) dla małego Chłopczyka.

Miłosz💓 ma 5 lat. Jest zdrowym dzieckiem. Przebywa w zawodowej rodzinie zastępczej w województwie warmińsko – mazurskim. Posiada opinię z Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej, w której są zalecenia do pracy Chłopca z psychologiem i logopedą.

O Miłoszku…

Miłosz jest dzieckiem pogodnym, uśmiechniętym, bardzo ciekawym świata. Lubi bawić się na świeżym powietrzu⚽. Radość sprawia mu również układanie klocków i budowanie z nich różnych konstrukcji. Obecnie jest na etapie zadawania mnóstwa pytań. Chłopczyk stara się jak najwięcej dowiedzieć o otaczającym świecie. Wszystko go ciekawi. Jak mówi jego zastępcza ciocia – „to taka mała gadułka z mnóstwem pytań”☺.

Kontakt💌

Rodziny (przede wszystkim te, które ukończyły szkolenia i posiadają kwalifikację na rodziców adopcyjnych) i chciałyby dowiedzieć się więcej o Chłopczyku – zapraszam do kontaktu po szczegółowe informacje: dzieckoadopcyjne@gmail.com – tu zawsze najszybciej odpowiadamy (ewentualnie na priv na FB).

Dla osób bez kursu‼⏬

Osoby, które dopiero rozważają temat adopcji i zastanawiają się od czego zacząć i jak wygląda cała procedura odsyłam do naszego💙 Zestawu – „Przewodnika po adopcji” . Znajdziecie w nim też aplikację „Ośrodki Adopcyjne” – ułatwiającą wybór OA na podstawie opinii innych kandydatów.

Poczytaj👨‍👩‍👦‍👦 

Poniżej fragment z tej ostatniej publikacji (jednej z najważniejszych‼, bo bardzo rzadko możemy spojrzeć na adopcję oczami dziecka):

„W momencie adopcji miałem skończone 3 lata. Raczej się nie cieszyłem. Nie potrafiłby wtedy z czegokolwiek się cieszyć. Byłem dzieckiem maltretowanym i bardzo nieszczęśliwym💔. Blizny na ciele przypominają mi tamten okres mojego życia. Są pamiątką zła, którego doświadczyłem…

Moja mama zginęła w wypadku po zaledwie roku od chwili adopcji💔. Do dziś ją pamiętam i czuję jej dobroć❤️. Codziennie wieczorem siedziała długo przy mnie.

„Jesteś moim skarbem…”

Miała taki rytuał, że przed snem całowała wszystkie moje blizny, powtarzając że jestem jej skarbem, że to na mnie tak czekała i że mnie bardzo kocha💞. Jej długie, jasne włosy łaskotały mnie po twarzy. Początkowo nie wiedziałem co się dzieje. Bałem się.

Byłem dzieckiem, które nigdy wcześniej nie doświadczyło czułości. Ale potem czekałem na te chwile z nią spędzone. Jej ciepło zmieniało mnie i otwierało…”