Szukamy rodziny adopcyjnej dla małego Chłopca, który za kilka miesięcy będzie świętował swoje 6-urodziny💖. Mamy nadzieję, że już z nowymi Rodzicami❗

Dziecko przebywa w pieczy zastępczej typu rodzinnego w województwie kujawsko-pomorskim. Chłopiec bardzo zabiega o uwagę Cioci zastępczej. Musi się tą uwagą jednak dzielić z innymi Dziećmi (szóstką Maluszków, z których najmłodsze mają kilka miesięcy).

Chłopiec jest zdrowy i dobrze się rozwija. Lubi być w centrum uwagi. Od urodzenia raz w roku ma kontrolną wizytę w poradni kardiologicznej (z uwagi na występującą u niego łagodną niedomykalność zastawki trójdzielnej). Nie ma to wpływu na jego funkcjonowanie i aktywność ruchową. Dziecko biega, skacze i uczestniczy w zajęciach ruchowych. Chłopiec bardzo dobrze funkcjonuje w grupie rówieśniczej, codziennie uczęszcza do przedszkola, gdzie jest lubiany przez Panie wychowawczynie. Dobrze sobie radzi w edukacji przedszkolnej.

Jak większość dzieci w jego wieku lubi budować z kloców różne konstrukcje, układać puzzle i bawić się samochodami, czy jeździć na rowerze.

Ośrodek Adopcyjny nie znalazł dla Chłopca rodziny ze względu na jego wiek. Wierzymy, że gdzieś w Polsce jest jednak Rodzina oczekująca na Dziecko w wieku przedszkolnym. Rodzice Chłopca wychowali się w Domu Dziecka. Nie doświadczyli rodzicielskiej miłości, wsparcia i rodzinnego ciepła. Nie potrafili też okazać jej Chłopcu.

Kontakt✅

Rodziny (przede wszystkim te, które ukończyły szkolenia i posiadają kwalifikację) i chciałyby dowiedzieć się więcej o Chłopczyku i porozmawiać z opiekunem prawnym dziecka – zapraszam do kontaktu po szczegółowe informacje💌: dzieckoadopcyjne@gmail.com (ewentualnie na priv na FB).

Dla osób bez kursu, które myslą o adopcji i nie wiedzą, jak zacząć‼

Osoby, które dopiero rozważają temat adopcji i zastanawiają się od czego zacząć i jak wygląda cała procedura odsyłam do naszego Zestawu – „Przewodnika po adopcji” . Znajdziecie w nim też aplikację „Ośrodki Adopcyjne” – ułatwiającą wybór OA na podstawie opinii innych kandydatów.

Poczytaj💚 

Poniżej fragment z tej ostatniej publikacji (jednej z najważniejszych‼, bo bardzo rzadko możemy spojrzeć na adopcję oczami dziecka):

„W momencie adopcji miałem skończone 3 lata. Raczej się nie cieszyłem. Nie potrafiłby wtedy z czegokolwiek się cieszyć. Byłem dzieckiem maltretowanym i bardzo nieszczęśliwym💔. Blizny na ciele przypominają mi tamten okres mojego życia. Są pamiątką zła, którego doświadczyłem…

Moja mama zginęła w wypadku po zaledwie roku od chwili adopcji💔. Do dziś ją pamiętam i czuję jej dobroć❤️. Codziennie wieczorem siedziała długo przy mnie.

„Jesteś moim skarbem…”

Miała taki rytuał, że przed snem całowała wszystkie moje blizny, powtarzając że jestem jej skarbem, że to na mnie tak czekała i że mnie bardzo kocha💞. Jej długie, jasne włosy łaskotały mnie po twarzy. Początkowo nie wiedziałem co się dzieje. Bałem się.

Byłem dzieckiem, które nigdy wcześniej nie doświadczyło czułości. Ale potem czekałem na te chwile z nią spędzone. Jej ciepło zmieniało mnie i otwierało…”