Szukamy rodziny adopcyjnej dla 6-letniej Dziewczynki💓. Julia ma uregulowaną sytuację prawną. 1,5 roku temu zmarła jej mama. Tato uzależniony od alkoholu nie interesował się dzieckiem. Mama Julii nie piła. Dziewczynka od czerwca 2023 r. przebywa w zawodowej rodzinie zastępczej. Jest z województwa kujawsko-pomorskiego.
Julia, gdy trafiła do pieczy zastępczej, była dzieckiem bardzo zaniedbanym. Wynikiem tego jest lekkie opóźnienie w jej rozwoju. Początkowo mowa Dziecka nie była zrozumiała. Systematyczna praca z logopedą przez ostatni rok przyniosła efekty. Dziewczynka podczas pobytu w rodzinie zastępczej bardzo się otworzyła i rozwinęła, robiąc duże postępy, choć jeszcze trochę ma do nadrobienia. Jednocześnia Julia jest Dzieckiem bardzo bystrym w wielu kwestiach, gdzie jej rozwój jest ponadprzeciętny. Ma dobrą orientację przestrzenną i pamięć. Jest też bardzo kreatywna i pomysłowa.
Stan zdrowia dziecka jest dobry. Dziewczynka miała robione dwa razy eeg głowy (pierwsze jeszcze w domu rodzinnym, a drugie w rodzinie zastępczej). Badanie uchwyciło zmiany napadowe. Jednak lekarz neurolog nie zalecił leczenia farmakologicznego, ponieważ Julia nie ma napadów epileptycznych. Podczas ostatniego roku, w trakcie pobytu w rodzinie zastępczej, nie zaobserwowano u Dziewczynki żadnego ataku zarówno w dzień jak i w nocy (obserwacja nocna była monitorowana). Poza tym dziecko nie ma innych problemów zrowotnych. Dobra odporność sprawia, że infekcje się jej nie imają.
Julka bardzo lubi śpiewać. Często śpiewa o swojej mamie w niebie. Uwielbia zabawy z dziećmi. Jest jednak przy nich ostrożna, potrafi się wycofać, gdy widzi jakieś niebezpieczeństwo. Dziewczynka uwielbia rysować. Sprawia jej to ogromną radość, a prace dziecka są naprawdę ładne.
Pragnienie rodziny
Ostatnio obserwowała, jak 2-letni Chłopiec, przebywający w tej samej rodzinie zastępczej odchodził do adopcji. Julia bardzo to przeżyła i od tej pory w sposób szczególny czeka na nowych rodziców. Rysuje też swoją przyszłą rodzinę. Obok nowej mamy i taty na rysunku pojawiają się też chłopiec i dziewczynka (przyszły brat i siostra).
Julka nie lubi się za bardzo uczyć literek. Liczy w zakresie 10. Jest samodzielna w codziennych czynnościach, dba o porządek. Gdy coś dobrze zrobi lubi być chwalona. Jest wtedy dumna i zyskuje dodatkową motywację.
Zakończę słowami opiekuna Dziewczynki: „Julia ma jeszcze sporo zaległości i będzie wymagać dużo pracy, ale w mojej ocenie przez ten rok się otworzyła i nauczyła wielu nowych rzeczy… W relacjach z dziećmi lubi dominować, ale nigdy nie widziałam żeby kogoś uderzyła czy krzyczała w złości.
Jest fajną Dziewczynką, która bardzo potrzebuje rodziców. Jest ciepłym, ufnym dzieckiem, które wniesie wiele radości do nowej rodziny„.
Kontakt💌
Rodziny adopcyjne (po kursie i kwalifikacji lub na końcowym etapie procedury), które chciałyby dowiedzieć się więcej o Julii, porozmawiać z opiekunem prawnym dziecka – zapraszam do kontaktu po szczegółowe informacje: dzieckoadopcyjne@gmail.com – tu zawsze najszybciej odpowiadamy (ewentualnie na priv na FB).
Dla osób bez kursu⏬
Osoby, które dopiero rozważają temat adopcji i zastanawiają się od czego zacząć i jak wygląda cała procedura odsyłam do naszego💚 Zestawu – „Przewodnika po adopcji” . Znajdziecie w nim też aplikację „Ośrodki Adopcyjne” – ułatwiającą wybór OA na podstawie opinii innych kandydatów.
Poczytaj👨👩👧
- Opowieści Mam adopcyjnych: „Dzięki adopcji zostałam mamą”. Znajdziecie w niej historie kilkudziesięciu kobiet, które doświadczyły różnych odcieni macierzyństwa adopcyjnego.
- Historie Ojców adopcyjnych: „Adopcja oczami ojca”
- Doświadczenia Dzieci adopcyjnych: „Moje nowe życie po adopcji”
Poniżej fragment z tej ostatniej publikacji (jednej z najważniejszych‼, bo bardzo rzadko możemy spojrzeć na adopcję oczami dziecka):
„W momencie adopcji miałem skończone 3 lata. Raczej się nie cieszyłem. Nie potrafiłby wtedy z czegokolwiek się cieszyć. Byłem dzieckiem maltretowanym i bardzo nieszczęśliwym. Blizny na ciele przypominają mi tamten okres mojego życia. Są pamiątką zła, którego doświadczyłem…
Moja mama zginęła w wypadku po zaledwie roku od chwili adopcji. Do dziś ją pamiętam i czuję jej dobroć. Codziennie wieczorem siedziała długo przy mnie.
„Jesteś moim skarbem…”
Miała taki rytuał, że przed snem całowała wszystkie moje blizny, powtarzając że jestem jej skarbem, że to na mnie tak czekała i że mnie bardzo kocha. Jej długie, jasne włosy łaskotały mnie po twarzy. Początkowo nie wiedziałem co się dzieje. Bałem się.
Byłem dzieckiem, które nigdy wcześniej nie doświadczyło czułości. Ale potem czekałem na te chwile z nią spędzone. Jej ciepło zmieniało mnie i otwierało…”