Szukamy rodziny adopcyjnej (najlepiej po kursie w Ośrodku Adopcyjnym lub na końcowym etapie procedury) dla 10-miesięcznej Dziewczynki z północno – wschodniej części Polski.

Historia Lilianki w pieczy zastępczej rozpoczęła się kilka dni po jej narodzinach, kiedy została odebrana przez pracowników PCPR i mamę zastępczą ze szpitala. Dziewczynka o pięknych oczkach i jasnej cerze od razu skradła serce nowego opiekuna. Jej sytuacja prawna jest uregulowana.

Z uzyskanych informacji wynikało, że mama biologiczna spożywała alkohol będąc w ciąży. Lilusia ma zdiagnozowany FAS. Miała także wzmożone napięcie mięśniowe. Na szczęście dzięki rehabilitacji udało się je wypracować.

Obecnie Dziewczynka rozwija się prawidłowo, jest na tym samym poziomie co jej rówieśnicy, a w niektórych obszarach nawet ich przewyższa. Dziewczynka raczkuje, staje już przy meblach i nawet przy nich chodzi. Szczególnie lubi muzykę. Gdy słyszy ulubione dźwięki próbuje się poruszać w ich rytm. Powoli przygotowuje się też do wypowiedzenia pierwszych słów. Na razie są to pojedyncze sylaby. Lilianka szybko się uczy i za przykładem starszych dzieci chętnie sięga po ich zabawki, z którymi często dobrze sobie radzi (choć są one przeznaczone dla kilkuletnich dzieci).

Jest uśmiechnięta, komunikatywna i energiczna. Lubi towarzystwo dzieci i dorosłych. Ma piękne, duże niebieskie oczy, którymi „czaruje” wszystkich.

Lilianka szuka bezpiecznego domu, ukochanej mamy i taty, którzy dadzą jej rodzicielską miłość. Dziewczynka jest zgłoszona do Ośrodka Adopcyjnego i gotowa do przysposobienia.

Kontakt✅

Rodziny, które chciałyby dowiedzieć się więcej o Dziewczynce – zapraszam do kontaktu po szczegółowe informacje💌: dzieckoadopcyjne@gmail.com (ewentualnie na priv na FB).

Dla osób bez kursu, które myslą o adopcji i nie wiedzą, jak zacząć‼

Osoby, które dopiero rozważają temat adopcji i zastanawiają się od czego zacząć i jak wygląda cała procedura odsyłam do naszego Zestawu – „Przewodnika po adopcji” . Znajdziecie w nim też aplikację „Ośrodki Adopcyjne” – ułatwiającą wybór OA na podstawie opinii innych kandydatów.

Poczytaj💛 

Poniżej fragment z tej ostatniej publikacji (jednej z najważniejszych‼, bo bardzo rzadko możemy spojrzeć na adopcję oczami dziecka):

„W momencie adopcji miałem skończone 3 lata. Raczej się nie cieszyłem. Nie potrafiłby wtedy z czegokolwiek się cieszyć. Byłem dzieckiem maltretowanym i bardzo nieszczęśliwym💔. Blizny na ciele przypominają mi tamten okres mojego życia. Są pamiątką zła, którego doświadczyłem…

Moja mama zginęła w wypadku po zaledwie roku od chwili adopcji💔. Do dziś ją pamiętam i czuję jej dobroć❤️. Codziennie wieczorem siedziała długo przy mnie.

„Jesteś moim skarbem…”

Miała taki rytuał, że przed snem całowała wszystkie moje blizny, powtarzając że jestem jej skarbem, że to na mnie tak czekała i że mnie bardzo kocha💞. Jej długie, jasne włosy łaskotały mnie po twarzy. Początkowo nie wiedziałem co się dzieje. Bałem się.

Byłem dzieckiem, które nigdy wcześniej nie doświadczyło czułości. Ale potem czekałem na te chwile z nią spędzone. Jej ciepło zmieniało mnie i otwierało…”