Kochani, dwóch Braci w wieku 4 i 6 lat potrzebuje kochających rodziców, domu, którego nigdy nie mieli i stabilnej sytuacji na przyszłość. Chłopcy są ze sobą bardzo związani. Dzieci uczęszczają do przedszkola. Są z województwa małopolskiego. Obaj mają uregulowaną sytuację prawną.
Młodszy Chłopczyk
Młodszy z nich rozwija się prawidłowo, jest dzieckiem radosnym, aktywnym, z głową pełną pomysłów.
Starszy Chłopiec
U starszego występuje ryzyko FASD, jednak na chwilę obecną badania tego nie potwierdzają. Odkąd trafił do pieczy zastępczej, z dnia na dzień robi ogromne postępy. Jest ciekawy świata, lubi oglądać książeczki i układać proste układanki. To bardzo kontaktowy chłopiec, a jego śmiech jest niesamowicie zaraźliwy. Sam potrafi zorganizować sobie kreatywną zabawę. W stosunku do młodszego brata jest bardzo opiekuńczy.
Szukamy rodziny, która gotowa będzie zawalczyć o przyszłość dzieci. Kochający opiekunowie, którzy zaopiekują się rodzeństwem, zdziałają cuda w ich życiu.
Kontakt☎📞
Rodziny, które chciałyby dowiedzieć się więcej o Chłopcach – zapraszamy do kontaktu po szczegółowe informacje, dotyczące ich sytuacji: PCPR Oświęcim, ul. Bema 4 oraz pod nr tel.: 33 841 15 95, 697 010 611.
Dla osób bez kursu🔽
Osoby, które dopiero rozważają temat adopcji i zastanawiają się od czego zacząć i jak wygląda cała procedura odsyłam do naszego💙 Zestawu – „Przewodnika po adopcji” . Znajdziecie w nim też aplikację „Ośrodki Adopcyjne” – ułatwiającą wybór OA na podstawie opinii innych kandydatów.
Poczytaj👨👩👦👦
- Opowieści Mam adopcyjnych: „Dzięki adopcji zostałam mamą”. Znajdziecie w niej historie kilkudziesięciu kobiet, które doświadczyły różnych odcieni macierzyństwa adopcyjnego.
- Historie Ojców adopcyjnych: „Adopcja oczami ojca”
- Doświadczenia Dzieci adopcyjnych: „Moje nowe życie po adopcji”
Poniżej fragment z tej ostatniej publikacji (jednej z najważniejszych‼, bo bardzo rzadko możemy spojrzeć na adopcję oczami dziecka):
„W momencie adopcji miałem skończone 3 lata. Raczej się nie cieszyłem. Nie potrafiłby wtedy z czegokolwiek się cieszyć. Byłem dzieckiem maltretowanym i bardzo nieszczęśliwym. Blizny na ciele przypominają mi tamten okres mojego życia. Są pamiątką zła, którego doświadczyłem…
Moja mama zginęła w wypadku po zaledwie roku od chwili adopcji. Do dziś ją pamiętam i czuję jej dobroć. Codziennie wieczorem siedziała długo przy mnie.
„Jesteś moim skarbem…”
Miała taki rytuał, że przed snem całowała wszystkie moje blizny, powtarzając że jestem jej skarbem, że to na mnie tak czekała i że mnie bardzo kocha. Jej długie, jasne włosy łaskotały mnie po twarzy. Początkowo nie wiedziałem co się dzieje. Bałem się.
Byłem dzieckiem, które nigdy wcześniej nie doświadczyło czułości. Ale potem czekałem na te chwile z nią spędzone. Jej ciepło zmieniało mnie i otwierało…”